czwartek, 4 listopada 2010

Głupia sprawa



Dostałem ostatnio link do artykułu w tabloidzie, w którym wypowiada się matka bliźniaków z in vitro.
Była opisana jako matka „dwojga bliźniaków”. Nigdy nie słyszałem o „trojgu” bliźniakach, ale może się nie znam.
Nie to jednak wywołało moją konsternację.
Otóż kobieta owa nie może sobie wybaczyć tego, że zdecydowała się na in vitro.
Twierdzi,że wtedy nie wiedziała,że zapłodnienie pozaustrojowe to „samo zło” a teraz jej dzieci urodzone dzięki tej metodzie są dla niej chodzącymi wyrzutami sumienia.
Tym razem jakoś trudno mi się zdobyć na wyrozumiałość.
Jak można poddać się tak długotrwałej i skomplikowanej terapii nic o niej nie wiedząc?
Jakim trzeba być człowiekiem by mówić o tym, że żałuje się narodzin dzieci?
Bohaterka owego artykułu jest wdową po pośle z ugrupowania uważającego, że ma monopol na prawdę i sprawiedliwość.
I do tego nawiązała większość internautów komentujących moralne rozterki pani, która uznała za stosowne podzielić się nimi z czytelnikami arcyopiniotwórczej gazety.
Komentarze krytyczne są swoją drogą są utrzymane w zaskakująco rozsądnym tonie. Uszczypliwe lecz kulturalne i bez jadu.
Co też o czymś świadczy ponieważ przeciwnicy in vitro posługują się najczęściej innym językiem.
Kilka osób wspomniało o tym,że współczuje dzieciom takiej matki.
A ktoś wrzucił link do blogu prowadzonego przez ową „udręczoną wyrzutami sumienia” osobę.
Po kilku linijkach straciłem ochotę na dalszą lekturę. Plucie jadem i wycieczki osobiste do członków rodziny. Jednym słowem coś naprawdę smutnego i żenującego.
Wróciłem więc do lektury komentarzy bo to było znacznie bardziej interesujące zajęcie.
Internauci powątpiewali czy nasza antybohaterka ma świadomość tego ,że podczas naturalnej prokreacji również giną zarodki.
Szczerze wątpię bo jej wywody porażały brakiem wiedzy i … brakiem … kurcze no brakiem wszystkiego po prostu. A głównie dobrego smaku i rozsądku.
Owo zagadnienie „śmiertelności zarodków” zainspirowało wiele komentarzy.
Ale szczególnie jeden powalił mnie na garbate kolańska.
W moim prywatnym rankingu mistrzów czarnego humoru na pierwsze miejsce wskoczyła osoba, która koniecznie chciała wiedzieć dlaczego osoby walczące o prawa zarodków nie postulują również wypłacania zasiłków pogrzebowych w przypadku ich śmierci.
To pozornie obrazoburcze i prowokacyjne pytanie dotyka tak wielu zagadnień i problemów, na tak wielu poziomach, że po prostu chylę czoła.
Za odwagę i bezkompromisowość w wyrażaniu własnych myśli.

7 komentarzy:

  1. Zastanawiam się czy to już jest sekta.Wypowiedzi są zadziwiające.
    Garbaty pozdrawiam cała czwórkę bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak to było: gdy bóg chce ukarać to rozum odbiera
    ale mi bardziej pasuje ten komentarz do senatorowej: śmieszność hańbi bardzie niż hańba

    pozdrawiam
    D
    in vitro veritas

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dzieci podrosną i dowiedzą się jaki mamusia ma do nich stosunek to napewno będą "zachwycone".
    Czystość sumienia zgodnego z nauką Kościoła przede wszystkim a dobro pojedynczego człowieka, w tym przypadku parki dzieci - kto by się tym przejmował.
    Pozdrawiam wszystkich
    ida27

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy poronieniu w szpitalu, np po łyżeczkowaniu obumarłej ciąży można starać się o zasiłek pogrzebowy (po uprzednim wypisaniu aktu urodzenia dziecka martwo urodzonego, zgłoszenia go w urzędzie i otrzymaniu aktu zgonu-bez względu na wiek ciąży, nawet gdy to jest 6tc-wtedy wpisuje się płeć domniemaną przez matkę)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez czytalam wypowiedzi tej olsnionej nagle matki i tez bylam zbulwersowana. W Polsce nie mozna "zabic czlowieka" , ktory ma 3 komorki, ale kaplan w stopniu majora moze poswiecic i poblogoslawic czolg !

    OdpowiedzUsuń
  6. O matko co ta kobieta robi dzieciom, jakaś wariatka. Podstawą małżeństwa jest stworzenie rodziny i mnie nie obchodzi czy to było in vitro, czy w sposób naturalny. Ważne jest dobro dziecka.
    Przy okazji pozdrawiam, macie śliczne córeczki. Wyglądają jak aniołki :)Wiem co czuliście 2x poroniłam, za 3 razem się udało :)
    Ps.: Artykuł w pewnym miesięczniku super, aż się popłakałam.
    Buziaczki Mama

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam słów, co religia robi ludziom z rozumu i serca! Co za babsztyl, w szoku jestem!

    OdpowiedzUsuń