środa, 23 marca 2011

Wieści, zapowiedzi, informacje, tłumaczenia.

Kochani dzisiaj tak na szybko i w skrócie bo nie chcę tak bez słowa waszej cierpliwości nadwyrężać.
Więc lojalnie uprzedzam, że przez kilka dni raczej nie ma co oczekiwać na blogu gejzerów mojej aktywności.
Od poniedziałku codziennie po pracy jeżdżę z połową Dzieci Frankensteina na hydroterapię. Codziennie po około pięć godzin ślęczę nad książką i sam nie wiem skąd mam na to siłę bo generalnie kryzys formy fizycznej mnie dopadł.
Zasypiam w wannie, przed telewizorem, na kanapie, na podłodze. Przypomina mi się rysunek z Garfieldem, który paradował z przywiązaną do głowy poduszką i twierdził ,że "cały świat to jego łóżko" ;-)
W każdym razie postanowiłem,że choćbym padł to do końca tygodnia książka ma być ukończona i wysłana do koleżanki, która zajmie się jej profesjonalną korektą.
A potem nadejdzie czas prawdy.
Oby nie była zbyt brutalna.
Jeżeli chodzi o wersję audio to na pewno wkrótce powstaną kolejne odcinki, ale jest tu pewna delikatna kwestia.
We wstępie wykorzystuję fragment utworu pt. "Hope" zespołu Orange The Juice i cały czas czekam na odpowiedź od ich menago czy nie mają nic przeciw temu.
Jedna demówka z paroma sekundami muzyki to moim zdaniem nic takiego,ale regularne wykorzystywanie tego i innych utworów (bo fajne są :-) to już inna sprawa.
Tak więc o odrobinę wyrozumiałości i cierpliwości proszę.
I przyznam szczerze ,że nie mogę się doczekać kiedy wreszcie pozbędę się "z głowy" książki i znowu zabiorę za swobodne blogowanie :-)))

ps.
Wracając do wersji audio to kolega trochę mi docina,że następnym razem to on zrobi wersję "efekciarską" i ciekawe jak wtedy podzielą się głosy. I ma rację :-))

2 komentarze:

  1. "kolega trochę mi docina,że następnym razem to on zrobi wersję "efekciarską"" - niech zrobi!! A jakże!! A nóż widelec okaże się jeszcze lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I co??? Kilka dni? To już niedługo będzie miesiąc milczenia... Pozdrawiam, Panistarsza

    OdpowiedzUsuń