wtorek, 28 września 2010

Hevisaurus-łoooo matkoo!!!!


Miałem ci ja dzisiaj plan żeby poruszyć pewien mniej sieriozny temat,ale tym razem scenariusz napisało życie.
I ten odcinek telenoweli , zwanej życiem, wreszcie jest śmieszny i sympatyczny.
„Cztery dinozaury i smok czyli heavymetalowa grupa Hevisaurus bije rekordy w rodzimej Finlandii”-takiemu nagłówkowi oprzeć się nie mogłem!
Kapela, która gra metal dla... dzieci wydała niedawno swój drugi album. Już ma status złotej płyty i jest określana mianem największej sensacji w muzyce dla dzieci.
Mało tego -zajmuje trzecie miejsce na liście najczęściej sprzedawanych płyt w Finlandii.
Muzycy występują przebrani i zamaskowani więc nie tylko muzyczne skojarzenia z Kiss są tu na miejscu.
A tekstowo podobno typowo „dziecięco”. Nikt nie napisał dokładniej ,ale podejrzewam,że panowie śpiewają o zaletach mycia zebów i o tym ,że mamy trzeba słuchać.
W każdym razie z grupa współpracują m.in. Perttu Kivilaakso z (Apocalyptica), Janne Wirman (Children Of Bodom),, Janne "Burton" Puurtinen (H.I.M.), Elias Viljanen (Sonata Arctica) i Nino Laurenne (Thunderstone).
A więc można.
Nie „Fasolki”, nie „Arka Noego” ani Majka Jeżowska.
Tylko:

http://muzyka.interia.pl/metal/news/hevisaurus-metal-dla-dzieci,1536854,47


Puściłem fragment ich występu szefowi redakcji muzycznej, który sam jest zapalonym „metalurgiem”.
Oczy chłopina miał jak spodki a szczęka dyndała mu się w okolicach bioder

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz