Na zachętę jednak własnoręcznie zrobiona fotka o ciekawej historii, ale o tym... (wiem ,wiem stąpam po krawędzi :-)))))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Twoja wyszukiwarka
Popularne posty
-
Jest jeszcze jedna przyczyna braku mojej aktywności w ostatnich miesiącach,z której zdałem sobie sprawę dopiero niedawno. Fajne pisało mi...
-
Wreszcie poczułem jak maluchy „biorą matkę na buty”. A nieładnie :-)) Niech no się tylko urodzą to im nagadam. Leżeliśmy na plaży, na śpiwo...
-
Ledwo żyję. Naprawdę. Dobrze,że chociaż dzieciaki dały w nocy pospać. Że też mnie podkusiło... Zawsze lubiłem wyzwania,ale to mi zaczyna trą...
-
Garbaty powstał z kolan i... zaraz upadł. Urlop, praca i ... inne zajęcia. Nie napiszę jakie bo właśnie na ich podstawie robię sobie spis po...
-
Tak na szybko. Gorąco polecam waszej uwadze artykuł na portalu "Wyborczej" pt. "Nikt z nas nie był embrionem" . Tomasz...
-
Nie miałem ostatnio melodii do pisania. I tak naprawdę nie wiem dlaczego. Co prawda byłem zmęczony, podziębiony i strasznie denerwowałem się...
-
No dobra nadszedł czas podzielenia się wieczornymi przemyśleniami :-) Szczerze mówiąc diagnozę postawiłem od razu,ale tyle myśli i pomysłów...
-
Dzisiaj do pracy znowu musiałem iść w kąpielówkach. I wcale nie dlatego,że zrobiło się gorąco. Chociaż rzeczywiście się zrobiło. Dwadzieścia... -
W sobotę przy naszym stole usiadł anioł. I to całkiem dosłownie. Usiadł popatrzył mi prosto w oczy a potem nieco prowokacyjnie łypnął na kol... -
Dzisiaj rano jakoś trudniej przyszło pożegnać mi się z pociechami. Zakłuło w garbatym serduchu. Ale poranna gorączkowa bieganina nie sprzyja...
Subskrybuj
Posty
Komentarze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz