czwartek, 3 września 2009

Crime Story-kraty i ogień stosów

Piszę tak na szybko i gorąco ( a więc to nie w tym poscie "garbaty powie...") bo właśnie przeczytałem o tym,że w przyszłym tygodniu nasi parlamentarzyści biorą na tapetę ustawę zakazującą in vitro. Według autorów owego tworu karą za przeprowadzenie zabiegu ma być więzienie.
Pod artykułem oczywiście masa komentarzy.A ową wymianę poglądów oczywiście zagaił jakiś zwolennik takich uregulowań prawnych sugerując,że powinno się adoptować biedne dzieci, które na to czekają zamiast tworzyć "frankensteiniątka". No i oczywiście się zaczęło.
Swoją drogą ostatnio zastanawiam się czy takie prowokacyjne wpisy ą autentyczne. Czy nie jest to aby robota moderatorów, którzy generują większy ruch na stronach ;-)
W każdym razie po tym pierwszym komentarzu reszta była już zdecydowanie antyfundamentalistyczna. Parę mnie serdecznie ubawiło.Polecam lekturę-odnośnik na pasku bocznym.
A wracając do kwestii zasadniczej to jestem już naprawdę zmęczony tym atakiem "pewnych środowisk". Przez kilka tygodni był spokój bo posłowie regenerowali się na wakacjach, ale teraz juz wrócili i z zapałem zabierają się do swoich gierek.
W każdym razie ostatnio dowiedziałem się z tzw. publikatorów, że na lekcjach religii dzieci dowiadują się m.in ,iż badania prenatalne prowadzą do aborcji. No jasne ,że w pewnych przypadkach tak sie może stać,ale takie uogólnianie doskonale oddaje filozofię i mentalność.
Tak sobie czasem myślę, że siedemdziesiąt lat po wojnie ciągle odczuwamy to jak dużą część inteligencji wymordowali nam sąsiedzi zza wschodniej i zachodniej granicy. Pula genowa musiała nam się zubożyć.
Najgorsze jest to,że z tymi ludźmi praktycznie nie da się prowadzić dialogu.Naprawdę ostre słowa nasuwają mi się "pod klawisze",ale odpuszczę bo nie chcę urazić tych czytelników, którzy są religijni.
Bo ja akurat liczę się ze zdaniem i uczuciami innych ludzi.
Nooo.. wkurzyłem się.
Prawo na szczęście nie działa wstecz więc Jeżynki pewnie nie będą musiały odwiedzać tatusia i mamusi "we więźniu". Najwyżej wyślemy panu doktorowi bombonierkę z piłą do krat, chleb z pilnikiem a na urodziny tort z liną w środku.
Pewnie niepotrzebnie się wkurzam bo taki projekt ustawy przepadnie w przedbiegach, ale jednak sam fakt jego powstania o czymś świadczy.
Naprawdę kiedy upadała komuna i przeżywaliśmy "karnawał wolności" chyba niewiele osób spodziewało się,że sytuacja może podryfować w taką "strefę mroku".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz