środa, 3 czerwca 2009

Kolejne USG

Wczoraj byliśmy, jak to określiła koleżanka małżonka-z jeżykami u fotografa. To znaczy na USG.
Co tu będę więcej pisał, no kosmos jakiś po prostu. Zawsze mnie z lekka irytowało takie gadanie o "cudzie życia", "iskierkach nowego życia" i takie tam pretensjonalne teksty. Tyle,że właśnie dotarło do mnie jak strasznie trudno jest cokolwiek na ten temat powiedzieć nie popadając w banał, sentymentalizm i pretensjonalność.
No więc krótko-gula w gardle i ogólne oszołomienie. No i mało brakowało a skończyłbym na pogotowiu chirurgicznym bo "banan" mi się zrobił taki od ucha do ucha że prawie mi skóra twarzy popękała.
Kiedy wieczorkiem usiedliśmy sobie żeby spokojnie porozmawiać żona stwierdziła,że to dla niej jakaś totalna abstrakcja,że te dwie ruchliwe istoty są wewnątrz niej.
Pewnie jak trochę podrosną ich obecność stanie się bardziej realna. Może nawet aż za bardzo, ale na razie oboje jak Marceli Szpak "dziwimy się światu"-fiu, fiu. (pamiętacie tę dobranockę?).
Podczas tej rozmowy dotarło do mnie, że z moją świadomością jest jeszcze śmieszniej.
Niby wszystko wiem, cześć z tego nawet rozumiem ;-) ,ale wcale nie czuje się tak jakby nasze pociechy były cały czas z nami tylko jakby się chowały wewnątrz tej machiny do USG a my tylko wpadamy do nich w odwiedziny.

5 komentarzy:

  1. zapomniałeś Skarbie dodać że jeden Jeż omal się nie obraził, jak nasza Pani Doktor zamiast dać mu spać szturchała go sondą usg tak długo aż się biedak obudził i zaczął wierzgać. Nie był zadowolony. a ze paluszki się jeszcze nie składają,pokazał nam piętę zamiast środkowego palca:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hihihihi ;) powiem tak... chyba w takich chwilach deczek sentymentalnych słów mozna użyć, bo widok na pewno interesująco-cudny ;) a co do widoków jedynie na usg, za niedługo jak dostaniesz kopniaka z jednej i drugiej strony brzucha kolezanki-małżonki obraz przemieni sie w dotyk ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Marceli Szpak dziwi się światu, ale fiu fiu to mówił chyba Ćwirek, ten co pod boćkami mieszkał.

    OdpowiedzUsuń
  4. No jasne ,że Ćwirek! Dwie ptasie dobranocki mi się w pamięci "skleiły" :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Realne się stanie jak brzuch koleżanki małżonki zacznie puchnąć a jeżyki będą przebierać kończynami tak, że odczuje żołądek i pęcherz i kilka innych narządów. Oczywiście dla kolegi małżonka będzie to abstrakcja dopóki nie dostanie kopniaka w trzymaną na brzusiu dłoń. Ja dopiero teraz czuję, że one są we mnie.
    agamala

    OdpowiedzUsuń